Nazo był tak pomocny, że dokonaliśmy dzieła! A oto ono w trzech kopiach ;p
Wiadomo, że przy okazji szycia zawsze zostają jakieś większe lub mniejsze resztki i co... wyrzucić?! Nigdy! Z takiego właśnie materiałowego recyklingu powstały stołowe maty.
Aby nieco urozmaicić szarość są dwukolorowe. Z jednej ciemny brąz z drugiej jasny szary.
Takie proste małe urozmaicenie dnia :)
bardzo pomysłowe:))
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie wyrzucam resztek tkanin ;) pomysł extra ! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio złapałam się,ze ze mnie to taka reszto-szmaciara. Nie umiem ich wyrzucać bo zawsze co s może z nich powstać :) Podkładki pod śniadanko super :)
OdpowiedzUsuńDoszłam do tego samego wniosku... nie wyrzucam, bo jeszcze się przydadzą :)
UsuńFajny pomysł - wygląda bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuń