Samo pudełko powstało w jeden dzień. Posklejać ścianki i okleić tkaniną... prosta robota ;)
Kilka dni z kolei zajęło mi wycinanie bobinek i przewijanie mulin. W końcu Ariadna ma 330 kolorów :) Ale już gotowe i mogę pokazać.
Nowe pudełko prezentuje się tak...
i powstało na wymianę za to...
A tu zdjęcie od środka. Z resztek tektury zrobiłam przedziałki.
I z zawartością :)
Jak widać na załączonym zdjęciu część mulinek musiała powędrować do innego pudełka. Pozostaje zrobić kolejne większe :) Bobinki zrobiłam sama. Są dużo większe od standardowych. Ich wymiary to, 5x6cm, ale dzięki temu po nawinięciu mulina zajmuje mniej miejsca.
Też sama robię bobinki, szkoda kasy na gotowe i zabawa fajna. Moniś to teraz proszę do mnie, kawkę zrobię, a ty mi pookładasz... hihi, bo wyszło Ci fantastycznie!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa. Też wycinałam sobie sama bobinki. Sprawdzają się kolejny rok. Samo zwijanie muliny - tak to trochę trwało. Tyle, że Twoje pudełko rewelacja. Ja trzymam w plastikowych, a u Ciebie tak pięknie równo.
OdpowiedzUsuńPudelko bardzo fajne. Sama uzywam plastikowych ale wkurzam sie ze nawet te najwieksze sa za male i mimo ze nie mam kompletu muliny dmc to juz ja mam w 3 pudelkach... Musze o czyms takim pomyslec... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaaaa. Fajnie jest mieć mulinki w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńAle dużo pracy musiało Cie to kosztować, ale efekt jest oszałamiający!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńPodziwialam już na fb. Jest super fantastyczne.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu i zazdraszczam Ci :) Jaki porządek, właśnie o takim marzę...
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego weekendu.
Pozdrawiam :)
Pomysł z uporządkowaniem mulinki bardzo dobry. Podziwiam Cię Monika, bo ja bym chyba nie miała siły tego wszystkiego przewijać, zresztą żałowałabym na to czasu :) Dom, dziecko, mąż i blog mchem by zarosły hehe. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńPudełko jest extra ja kupiłam herbaciarkę specjalnie na mulinki i teraz leży w kącie - co chciałąm powiedzieć jeszcze Moniko że zasoby masz bardzo duże w mulinkach i super porządek buziaki ślę wspaniałego weekendu ci życzę Marii
OdpowiedzUsuńTy masz same super pomysły i dlatego uwielbiam do Ciebie zagladać.. jednak jestem antytalencie w tym względzie i dlatego poszłam na łatwiznę i kupiłam i pudełko i bobinki..
OdpowiedzUsuńAle porządeczek!
OdpowiedzUsuńWspaniała robota!
Ja mam taki bałagan w mulinach, aż mi wstyd...
genialne rozwiązanie :) choć u mnie mulinek mało, to takie maleństwo by się przydało ;) chyba się skuszę. pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCzyli mając takie doświadczenia, jak uważasz jakie wymiary powinno mieć pudełko, żeby wszystkie muliny się zmieściły?
OdpowiedzUsuńDziewczyno zrobiłaś kawał dobrej roboty. Pudełko bardzo ładne do tego pięknie w nim poukładana mulinka. To jest to , co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSwietne pudelko! A mnie ciekawi czy je malowalas czy tylko okleilas?
OdpowiedzUsuńJaki porządek! :) mi się marzyły takie pudełka z drewna, nawet napisałam do kilku sklepów internetowych oferujących różne pudełeczka, ale nikt się nie chciał podjąć.
OdpowiedzUsuńTeż przeszłam nawijanie mulinki na bobinki i robienie bobinek:) Mam porządeczek który ulokowany jest w kilku plastikowych pudeleczkach, ariadne mam posegregowaną w 4 zgodnie z numeracja-15 16 17 i 18-a w tym ostatnim trzymam tez inne "odpadki" i niteczki metalizowane:)
OdpowiedzUsuńMoje bobinki tez dopasowałam sobie do rozmiarów przegródek w pudełeczkach:) Korzystanie z nich to sama przyjemność:) Pozdrawiam cieplutko
Szczęka mi opadła, marzę o takim od dawna, ale jakoś nigdy nie miałam pomysłu ani czasu na wykonanie tego. Twoje pudełko jest super a zawartość.... o rany, tu to już w ogóle brak mi słów. Ja ostatnio muszę finansowo "zacisnąć pasa" więc taka ilość wszystkiego dla mnie jest porażająca, ach zazdroszczę, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMam bobinki plastikowe ale ciągle mi malo
OdpowiedzUsuń...