Wiem, wiem w Necie jest wiele gotowych pomysłów, ale ja lubię kiedy moje szare komórki od czasu do czasu same popracują ;-)
Poniżej przedstawiam jeden z pomysłów, który ze szkicu przeistoczył się w namacalną rzecz oraz kurs dla chętnych. Szycie tego przybornika zajęło mi ok 30 min.
To dość prosty model, stąd szybkie wykonanie. Ale spełnia swoje zadanie.
* * *
Mój organizer mierzy ostatecznie 16x3cm i dla takich wymiarów są poniższe parametry.
1. Zaczęłam od kawałka tektury 16x3cm. Na długości zrobiłam 2 linie (szer. 1cm). Można też od razu podzielić całość na odcinki po 1cm.
Z tkaniny wycięłam kawałek o wymiarach 18x8cm
2. Złożyłam tkaninę na pół i ok 5cm od brzegu zrobiłam po dwie kropki, po obu stronach. Odmierzałam od kawałka tektury, tak by później nitka swobodnie przechodziła.
3. Kropki są po lewej stronie i po tej stronie zrobiłam też supełki. Po prawej jest luźno przeciągnięta nitka.
Następnie zszyłam boki zaczynając od krótszego. Dłuższy bok zrobiłam tylko na odcinku 3cm. Trzeba zostawić szparkę na włożenie wypełnienia.
4. Z ociepliny wycięłam kawałek o wymiarach ok. 15x9cm. Złożyłam na trzy razy i włożyłam do środka poduszeczki.
5. Przedostatni etap to zszycie boków.
6. Przybornik gotowy. Jest miejsce na symbol, nr muliny oraz dziurka na igłę.
Dziękuję za uwagę i odwiedziny :)
1. Zaczęłam od kawałka tektury 16x3cm. Na długości zrobiłam 2 linie (szer. 1cm). Można też od razu podzielić całość na odcinki po 1cm.
Z tkaniny wycięłam kawałek o wymiarach 18x8cm
2. Złożyłam tkaninę na pół i ok 5cm od brzegu zrobiłam po dwie kropki, po obu stronach. Odmierzałam od kawałka tektury, tak by później nitka swobodnie przechodziła.
3. Kropki są po lewej stronie i po tej stronie zrobiłam też supełki. Po prawej jest luźno przeciągnięta nitka.
Następnie zszyłam boki zaczynając od krótszego. Dłuższy bok zrobiłam tylko na odcinku 3cm. Trzeba zostawić szparkę na włożenie wypełnienia.
4. Z ociepliny wycięłam kawałek o wymiarach ok. 15x9cm. Złożyłam na trzy razy i włożyłam do środka poduszeczki.
5. Przedostatni etap to zszycie boków.
6. Przybornik gotowy. Jest miejsce na symbol, nr muliny oraz dziurka na igłę.
Dziękuję za uwagę i odwiedziny :)
Fajny pomysł :) Przynajmniej igła nie wypada... ja składam tekturkę i wbijam w nią igły, jak dziurka się wyrobi, to czasem igły się gubią ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl, musze z nniego skorzystac...
OdpowiedzUsuńMam tylko jedną igłę więc nic mi się nie myli, widocznie nadmiar robi bałagan. ;p
OdpowiedzUsuńDobry pomysł. Ja przepisuję legendę wzoru z symbolami i nr mulin na dużą kartkę podzieloną poziomo na wiersze i wbijam igłę po prostu w kartkę, albo bezpośrednio w mulinkę. Podobnie jak Jaglanka najczęściej wyszywam 1 igłą, maksymalnie ostatnio 3.
OdpowiedzUsuńJa wyszywam z reguły jedną igłą, a muliny mam razem z poszczególnymi haftami w oddzielnych teczkach :)
OdpowiedzUsuńFajny poradnik i fajny pomysł na organizer. Ja jednak obecnie mam jedną "dyżurną" igłę, a mulinki do każdego projektu mam w osobnych woreczkach i zawsze woreczek mam razem z konkretną kanwą i schematem. Jakoś mi się nie myli ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ciekawy pomysł :) A jak wiadomo, ich nigdy za wiele...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ja Moniko jak pozwolisz to podbiorę twój pomysł bo dla mnie to rewelacyjna sprawa dziękuję buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńJeżeli wyszywam kilkoma igłami, co mi się zdarza, najczęściej wbijam w bobinkę z muliną, ale Twój pomysł jest fajny, może wykorzystam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł!:) I fajny kursik:)
OdpowiedzUsuńCiekawie pomyślane :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł ;) Podkradłam i zrobiłam na szybko swój własny, jest niesamowicie pomocny :*
OdpowiedzUsuńpomysł ciekawy i przydatny...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, ja lubię mieć igły w każdym kolorze, więc jest to bardzo przydatne
OdpowiedzUsuń