Witajcie moje drogie,
W ramach odmiany od wzorów, haftów i stałej codzienności wróciłam na chwilę do decoupage. Przypomniały mi się leżące bezczynnie puszki po kawie z cykorią. W sam raz na praktykę.
Przy pierwszym podejściu pomalowałam na biało farbą akrylową. A co tam, pokryje. A guzik! Malowałam chyba z sześć razy, a obrazek i tak przebijał. Siódmy raz był już czarną farbą i tu pojawił się pomysł, aby zrobić dwie wersje. Białą i czarną ;)
I tak jedna puszka została czarna. Drugą też maznęłam na czarno (dwa razy). Potem jedną czarną znów na biało. Następnie obie pomalowałam preparatem do spękań przeciwnymi kolorami. Cel. Pod spękaniami miał przebijać przeciwny kolor.
O razu widać, że lepiej wyszło z białą puszką, ale szłam dalej.
Wymyśliłam sobie dekorację z seruszkowej serwetki z motywem łowickim.
Efekt ostateczny widać na zdjęciu. Nawet nie ma co tu komentować.
Spękania wyszły całkiem sympatycznie jak na drugi raz pracy z nimi ;-)
Moniko pomaluj ta czarną puszkę białym gesso , pokryje na bank za drugim razem , potem przyklej serwetką na białe tło , i dopiero pomalują tło wokół serwetki na czarno i będzie super !. Biała wyszła rewelacyjnie , bardzo lubię te folkowe serwetki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu :) Będę pamiętać
UsuńDecoupage jest mi jeszcze bardzo obce. w sumie to drugi raz siadłam do pracy przy tej technice ;-)
Biała puszka wyszła super! Ale to dobrze, że pokazujesz obie - praktyka czyni mistrza a każdy zawsze najlepiej uczy się na własnych błędach!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBiała puszka wyszła świetnie, a na czarnej wiadomo efekt serwetki zaginął. Rada Anulki się przyda będzie lepiej jak po przyklejeniu serwetki tło pomalujesz na ciemny kolor. Ale jeśli idzie o spekania to nie mam pytań haha jeśli to jest początek w decu. Mi moje nie wychodzą tak jak bym chciała, a twoje mi się podobają. Pozdrawiam :-)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszło to białe pudełko, a czarne na pewno dasz radę uratować i też będzie piękne:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńBiała puszka wyszła świetnie! A z czarną zrób tak jak napisała Ania :)
OdpowiedzUsuńBiała rewelacja :) Jeszcze nigdy nie próbowałam decoupage, chociaż mam ochotę, ale niestety brak czasu mi nie pozwala.
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszło :) Dla mnie ta technika to zupełnie czarna magia!
OdpowiedzUsuńSpękania wyszły rewelacyjnie, a drugą puszkę spróbuj potraktować wg wskazówek Ani :)
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza:) biała wyszła ślicznie, a z czarną, myślę, że też sobie poradzisz:)
OdpowiedzUsuńDecoupage jest mi znany tylko z innych blogów ;)
OdpowiedzUsuńAle biała puszka wyszła według mnie świetnie, a czarną można chyba zmienić na piekniejszą, jak piszą dziewczyny. Spękania wyglądają bardzo fajnie.
pozdrawiam serdecznie :)
I puszki mają drugie życie :)
OdpowiedzUsuńwygladają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuń