od ostatniej publikacji Magii róż minęło dobre dwa tygodnie. Podobnie sprawa się ma z postami. Był szał, a potem cisza.
Na kilka dnia rozłożyło mnie jakieś chwilowe choróbsko i jak to zwykle bywa plan dnia się posypał. Zastanawiam się jak się przed tym ustrzec? To nie pierwszy raz, kiedy dopada mnie niedyspozycja bądź coś wyskakuje, a zaplanowane zadania przesuwają się w czasie. Oczywiście ich ilość potęguje się wraz z każdym dniem... Jak macie sprawdzone sposoby ustrzeżenia się przed takimi poślizgami, to chętnie poczytam :)
Tymczasem postępy z ostatnich dwóch tygodni.
Oraz tradycyjnie. Porównanie
Zdecydowałam też, by publikować postępy 2 razy w miesiącu. Co dwa tygodnie.
Najlepszy sposób nie planować :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet będzie
Pięknie wygląda:-)
OdpowiedzUsuń"Rośnie" haft na kanwie i wygląda coraz ładniej.
OdpowiedzUsuńCo do sposobów na choróbska, to ja cały rok łykam sobie witaminę C i śpię przy otwartym oknie (bawet zimą mam uchylone lub rozszczelnione) więc się uodporniłam i jak się przeziębiam to góra raz zimą. Co do sposobu na zaległe prace, to tu już ciężej. Staram się je tak rozplanować, żeby w razie poślizgu zawsze mieć czas na ich wykończenie, czyli nie zostawiam nic na ostatnią chwilę. No i ja lubię siedzieć po nocach, wtedy nikt mi nie przeszkadza, więc jak co zacznę to i raczej spokojnie skończę :)
Pięknie przybyło... U mnie róże leżą, bo inne projekty są w tej chwili priorytetem
OdpowiedzUsuń☺ bardzo ładny postęp. Wszyscy mamy jakieś niedyspozycje i kto jak nie my damy radę 😉. Zdrówka ☺
OdpowiedzUsuńDużo przybyło.
OdpowiedzUsuńHaftowanie to przyjemność, więc nie ma co się spinać i robić bo" muszę ".
OdpowiedzUsuńSuper przybyło , moje podobnie do Kasi chwilowo leżakują , bo wyszywa się farbowana kanwa i nowe serduszka :-)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda już u Ciebie ten bukiecik
Pozdrawiam
Wygląda pięknie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoniko, dostałam Twój mail z kanwami 10 dni temu i od razu na niego odpisałam. Teraz odpisałam Ci jeszcze raz. Daj znać proszę czy tym razem doszedł?
OdpowiedzUsuń