luty był bardziej czytelniczy niż hafciarski. Skończyłam szóstą część o wojowniczej Aelin i czekam na ostatnią siódmą. Po kilku dniach przerwy i czytania poradników sięgnęłam po coś lekkiego. Któż nie zna Alicji w krainie czarów? A kto poznał Alicję w krainie zombi i jej przygody. Opowieść dla nastolatków, ale czytało się na tyle przyjemnie, że pochłonęłam wszystkie cztery części w tydzień.
Szklany tron. Tom 5.5. Wieża świtu
To,że wsiąkłaś w książki, to widać na blogu.Szkoda, że nie da się haftować i czytać jednocześnie.
OdpowiedzUsuńWow, bardzo wiele stronic przeczytałaś w lutym.
OdpowiedzUsuńDzięki tobie poznałam "Szklany tron" i też wsiąkłam. Ciekawe, kiedy pojawi się polska edycja 7 tomu, bo już nie mogę się doczekać.:)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zapisałam się tylko na wyzwanie "Trójka e-pik",bo już w lutym podwoiłam ilość stron do przeczytania na wyzwaniu 3660 stron:))ale nawet nie wiedziałam,że są takie Alicje:)))
OdpowiedzUsuńWow, ale ci szybko idzie czytanie ;) Zaciekawiła mnie ta Alicja i zombie :D
OdpowiedzUsuń