zbliża się koniec roku, a tym samym i zabawy organizowanej przez Anię - Kreatywną Jacewiczówkę. Dołączyłam z ciekawości ile faktycznie czytam. Ostatnimi laty jest tego więcej niż kiedykolwiek, ale dotychczas ani nie liczyłam książek, ani nie prowadziłam jakichś statystyk. Jak to z książkami bywa jedne zakorzeniły się głęboko w mojej duszy inne były niczym letni powiew. Ledwie je pamiętam...
Myślę, że jeśli Ania będzie kontynuowała zabawę, to z chęcią dołączę. Tymczasem czytelniczy Listopad.
* * *
To już trzecia i ostatnia część serii Endgame. O wrażeniach pisałam tu, więc po co się powtarzać ;-)
Reguły gry
James Frey
Cykl: Endgame (tom 3)
352 strony
* * *
Córka Zjadaczki Grzechów
Melinda Salisbury
Cykl: Córka Zjadaczki Grzechów (tom 1)
336 stron
Tym razem posłużę się opisem z neta.
17-letnia Twylla żyje w pałacu. Ale chociaż jest zaręczona z księciem, dziewczyna nie jest zwykłym mieszkańcem dworu. Jest katem.
Będąc wcieleniem bogini, Twylla zabija swoim dotykiem. Każdego miesiąca jest zabierana do więzienia i kładąc rękę na skazańcu, wykonuje egzekucję. Nikt nie pokocha takiej dziewczyny. Nawet książę, którego królewska krew chroni przed skutkami dotyku Twylli, unika jej.
Jednak na dworze pojawia się nowy strażnik – chłopak, który pod uśmiechem ukrywa śmierć. Tylko on, w przeciwieństwie do innych, widzi w Twylli po prostu dziewczynę, nie tylko kata i boginię. Jednak Twylla została przyrzeczona księciu i zdaje sobie sprawę, co czeka tego, kto sprzeciwi się królowej.
Ale zdrada to ostatni problem Twylli. Królowa planuje zniszczyć swoich wrogów. To plan, który wymaga ogromnego poświęcenia. Czy Twylla wykona przeznaczone jej zadanie, by ochronić królestwo? A może porzuci swoje obowiązki w imię niespodziewanej miłości?
* * *
Śpiący książę
Melinda Salisbury
Cykl: Córka Zjadaczki Grzechów (tom 2)
336 stron
Choć nie przepadam za książkami pisanymi w pierwszej osobie, ta seria okazała się na tyle ciekawa, że z chęcią przeczytam trzecią część.
* * *
Październik 1024 strony
Razem (od początku roku) 17 389 stron
352 strony
* * *
Córka Zjadaczki Grzechów
Melinda Salisbury
Cykl: Córka Zjadaczki Grzechów (tom 1)
336 stron
Tym razem posłużę się opisem z neta.
17-letnia Twylla żyje w pałacu. Ale chociaż jest zaręczona z księciem, dziewczyna nie jest zwykłym mieszkańcem dworu. Jest katem.
Będąc wcieleniem bogini, Twylla zabija swoim dotykiem. Każdego miesiąca jest zabierana do więzienia i kładąc rękę na skazańcu, wykonuje egzekucję. Nikt nie pokocha takiej dziewczyny. Nawet książę, którego królewska krew chroni przed skutkami dotyku Twylli, unika jej.
Jednak na dworze pojawia się nowy strażnik – chłopak, który pod uśmiechem ukrywa śmierć. Tylko on, w przeciwieństwie do innych, widzi w Twylli po prostu dziewczynę, nie tylko kata i boginię. Jednak Twylla została przyrzeczona księciu i zdaje sobie sprawę, co czeka tego, kto sprzeciwi się królowej.
Ale zdrada to ostatni problem Twylli. Królowa planuje zniszczyć swoich wrogów. To plan, który wymaga ogromnego poświęcenia. Czy Twylla wykona przeznaczone jej zadanie, by ochronić królestwo? A może porzuci swoje obowiązki w imię niespodziewanej miłości?
* * *
Śpiący książę
Melinda Salisbury
Cykl: Córka Zjadaczki Grzechów (tom 2)
336 stron
Choć nie przepadam za książkami pisanymi w pierwszej osobie, ta seria okazała się na tyle ciekawa, że z chęcią przeczytam trzecią część.
* * *
Październik 1024 strony
Razem (od początku roku) 17 389 stron
bardzo ciekawa wygląda z opisu ta córka zjadaczki :)
OdpowiedzUsuńCi, którzy sięgają po książki, czytają dużo. Gorzej z tymi, których słowo drukowane brzydzi.
OdpowiedzUsuńSzacunku dla Ciebie.A ja oprócz gazety i z netu różne informacje to nic nie przeczytałam. Podziwiam.Kiedyś dużo czytałam a może zbyt dużo. Pozdrawiam m
OdpowiedzUsuńTeż dużo czytam:) A tych pozycji nie znam.
OdpowiedzUsuńU mnie teraz króluje studiowanie grubych książek do anatomii haha... Czytanie i same książki dają dużo sił i wszechstronnej mądrości ;) Pozdrawiam świątecznie! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok :)
OdpowiedzUsuńDobre wyzwanie♥
OdpowiedzUsuńNie znam i nie słyszałam o książkach, które tu zaprezentowałaś :) Ale zdecydowanie podwyższam statystyki czytelnictwa w kraju :) Choć nigdy nie brałam udziału w akcjach z ilością stron, centymetrów grubości książek czy książek na rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dobrej zabawy sylwestrowej i pomyślności w Nowym Roku :)