Strony

Strony

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

436. Farbowana kanwa - recenzje

Witajcie,

w Czerwcu rozpoczęłam poszukiwania trzech osób do przetestowania nowego produktu - farbowanej kanwy. Zapisy trwały miesiąc. Znalazło się kilka chętnych, spośród których trzeba było wybrać trzy. Oj niełatwe zadanie, jednak konieczne. Lista wybranych TU.

Dziewczyny miały miesiąc na testowanie, czyli wyszycie haftu i sprawdzenie kanwy w normalnym użytkowaniu.

* * *

Pierwsza z zadania wywiązała się Ania Iwańska, a o kanwie pisała tak.


"Pierwsze wrażenie ... WOW .. kanwa lekko sztywna idealna do wyszywania nawet w łapkach  bez tamborka.  Oglądałam ze dwa dni bo żal mi ją było pociąć na mniejsze kawałki i myślałam co by na niej wyszyć. [...] "

Zdjęcie pożyczone z bloga Ani

"Myślałam, że po oprawieniu nie zostanie wiele z tego cieniowania, ale  się mile zaskoczyłam. Widać całkiem sporo i wg mnie wygląda extra. "
 
Zdjęcie pożyczone z bloga Ani


Wrażenia Ani, w wielkim skrócie. Po więcej zapraszam na bloga --> TU


* * *

Drugą testerką była Kasia Szczepaniak, która również wybrała kanwę w morskiej zieleni.


"Ponieważ był to test potraktowałam kanwę z pełną premedytacją fioletowym i czerwonym cienkopisem z Ali."


Zdjęcie pożyczone z bloga Kasi


"Wszystko ładnie zeszło już po godzinie kąpieli w zimnej wodzie..."


Zdjęcie pożyczone z bloga Kasi


Tak w wielkim skrócie o testowaniu pisała Kasia. Więcej znajdziecie na blogu --> TU.


* * *

Trzecią testerką została Lidia Zabża w blogowym świecie znana jako Czarna dama

Dla Lidii miałam przygotować kawałek w innym kolorze. Trochę się to przeciągnęło ponieważ szukałam nowego pojemnika do farbowania. Udało się. Ufarbowałam wówczas dwa kawałki 18ct, a jeden z nich wybrała Lidia.


"Po odpakowaniu bardzo pozytywne wrażenie, ładnie zapakowana

i ten kolor taka "kawa z mleczkiem", od razu mi się spodobała."
 

"Ale żeby nie było, że nie przetestowałam kanwy jak należy, to wymyśliłam sobie

inny sposób na to i od tyłu (bo od przodu nie chciałam ryzykować) popisałam ją
ołówkiem [...] "
Zdjęcie pożyczone z bloga Czarnej damy



"I okazało się, że ta opisana miękkim ołówkiem jest czysta"
"Na tej z twardym trochę napisów jednak zostało.

Być może gdybym je prała ręcznie i dłużej potarła w rękach

też by zeszło, ale ja prałam je normalnie w pralce z innymi rzeczami"

Zdjęcie pożyczone z bloga Czarnej damy

Zdjęcie pożyczone z bloga Czarnej damy


"Jak dla mnie super kanwa, którą śmiało mogę każdemu polecić.

Dobra jakościowo, fajna w dotyku, łatwo i szybko się na niej haftuje.

Cieniowanie nadaje pracy fajny efekt. Dobrze się pierze i prasuje."


Jak myślicie ile haftów zmieści się na kawałku kanwy o wymiarach 40x50 cm?
Lidia to sprawdziła i pokazała na blogu :)


Więcej o testowaniu kanwy przez Czarną damę poczytacie -->  TU.


* * *


Oczywiście ja pokazałam tylko kilka wyrywków z recenzji. Więcej na temat kanw poczytacie na blogach. Zapraszam :)

8 komentarzy:

  1. To była czysta przyjemność testować tą kanwę. Dziękuję Moniko , że miałam taką możliwość.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne efekty :). Kartki wyglądają ciekawie :)., Może się kiedyś skuszę

    OdpowiedzUsuń
  3. Kanwa Ci się udała, skoro takie pozytywnie opinie dostałaś :) Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze dobrany wzór na barwioną kanwe i efekt znakomity.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie ,że eksperymentujesz a my możemy z tego korzystać:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze raz bardzo Ci Moniko dziękuję za możliwość przetestowania jej. A ja dopiero teraz się dowiedziałam, że specjalnie dla mnie farbowałaś kanwę, ja myślałam że dostałam jeden z tych kawałków wcześniej pokazywanych, bo tam była taka brązowa... nie potrzebnie Ci pracy narobiłam, ale kolor tej kanwy na prawdę super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa jakie kolorki jeszcze wymodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie marmurkowe kanwy. Hafty bardzo ładne, zwłaszcza ten skrzat z muchomorkiem:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję,
za czas, jaki mi poświęcasz,
za mądrość, którą się dzielisz,
za szczerość, której nie szczędzisz.