Obserwatorzy

niedziela, 16 grudnia 2012

38. Od haftu do obrazu, czyli jak przygotować haft do oprawy

Witajcie,
dziękuję za przemiłe słowa pod adresem notesu. Nie przypuszczałam, iż wyczyn popełniony 'na kolanie' spotka się z aprobatą ;-)

Czasem zaskakujecie mnie pytaniami w stylu: jak to się robi? Powiem prawdę... Nie wiem wszystkiego i cały czas się uczę. I nie żebym się żaliła! Dziękuję za te pytania, bo skłaniają mnie do szukania odpowiedzi nie tylko dla was, ale i dla siebie... bo w końcu człowiek całe życie się uczy :D

Pani Beata np. zapytała mnie o naciąganie kanwy przed oprawieniem.
Kiedyś oddawałam swoje prace do szklarza, który się tym zajmował. Od pewnego czasu robię to samodzielnie po swojemu.

Wracając do Pani Beaty... Nie chciałam pisać jej wypracowania, a więc zaczęłam szperać w Sieci jakiegoś gotowca.. filmiku, czy choćby instrukcji, bo co jeśli moje jest złe???
Umknęła godzina, za nią następna i nic :/
Na szczęście z pomocą przyszła Agnieszka z FB grupy HK podsuwając linka do bloga Penelopy.
Link z instrukcją pomknął do Pani Beaty :)

***

Tu mógłby być koniec pisania, ale głos w mojej głowie (brzmi co najmniej dziwnie ;p)

ale postanowiłam podzielić się z wami własnym sposobem. Choćby z tego względu, że różni się od sposobu Penelopy.

Uwaga! Po tym wstępie czeka was więcej... dużo zdjęć. Gotowi?! A więc zaczynamy ;-)


1. Zaczynamy od haftu. Ta róża była już oprawiona stąd pozaginane krawędzie.

2. Prasujemy na miękkim podłożu (ściereczka + ręcznik pod nią). Rozprasowana kanwa nie powinna 'falować', tzn. starać się zachować proste linie wątka (nitka pozioma) i osnowy (nitka pionowa).

3. Zdejmowanie miary z ramki. Jak widać na zdjęciu od tyłu pomiędzy krawędziami. Od zdjętego wymiaru należy odjąć 2-3 mm na długości i szerokości.

4. Usztywnienie dla kanwy. Dla małych i średnich obrazków używam brystolu. Dla dużych lepsza jest tektura modelarska o grubości ok 3mm.

5. Zaplecze obrazu czyli tył. Tu korzystam często z tektury modelarskiej, ale myślę, że z powodzeniem można zastosować i karton (będzie mniej warstw). 

6. Jest haft jest brystol działamy dalej.

7.  Zaprasowanie brzegów. Wycięty brystol układamy na kanwie i zaprasowujemy równo brzegi wzdłuż linii wątka i osnowy (na kanwie jest to bardzo widoczne) dopasowując do wielkości kartki.

8. Zaprasowane brzegi. Prawie koniec ;-)

9. Rogi kanwy składamy do środka i przyklejam taśmą malarską.

10. Przymierzanie do ramki :)

11. Kawałkami taśmy oklejamy kanwę wokół. Nie będzie falować, odginać się... przeszkadzać :)

12. Składanie. Hafcik + trzy tyły umieszczamy w ramce. U mnie wyszły akurat trzy tyły, ale przy użyciu kartonu mogłoby być tych warstw mniej.

13. Wykańczanie. Wobec braku papierowej taśmy tył został zabezpieczony taśmą malarską.

14. Gotowe! :D

Róża nie jest schowana pod szkłem. Wydaje mi się, że w kwestii brudzenia nie robi to zasadniczej różnicy. Całe naciąganie i oprawianie haftu obmyśliłam tak, by w razie potrzeby łatwo zdjąć i odświeżyć obraz.

Jak widzicie moja metoda różni się nieco do tej prezentowanej przez Penelopę, a jakie są wasze sposoby na oprawianie?

PS. Na koniec pozostawię was z innym ostatnio zadanym mi pytaniem. Jak wykonać ładny tył? (chodzi o zabezpieczanie nitek w hafcie). Postaram się zrobić wpis i na ten temat. W końcu jeśli nie pokażę jak ja to robię nie dowiem się czy jest dobrze czy źle ;D



"Nauczając, uczymy się." Seneka

9 komentarzy:

  1. a wiesz, że ja robię tak samo!~o jaaa :) dzięki za ten post, dobrze wiedzieć, że nie jest się osamotnionym ;-) tylko, że ja haft daję pod szkło antyrefleksyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. i proszę jeśli możesz wyłącz weryfikację obrazkową (captcha), bo źle się komentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy pierwszym obramowaniu hafciku, będę miała w pamięci ten instruktaż.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja oprawiam jeszcze inaczej niż Ty i Penelopa. Przyszepiam szpilkami haft do tekturki i z tyłu jakby łapię brzegi kanwy nicią górny z dolnym, prawy z lewym, tak jak w gorsecie raz przy razie i mi się ładnie i równo naciąga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Powyższa instrukcja bardzo mi pomogła przy pierwszej własnoręcznej oprawie - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję,
za czas, jaki mi poświęcasz,
za mądrość, którą się dzielisz,
za szczerość, której nie szczędzisz.