Hej :) Jak się macie?
Dziś niedziela, więc czas na najnowszą odsłonę kwiatów. W zeszłym tygodniu skończyłam 10-ty kwiat. Liczyłam, że może w tygodniu uda się zrobić kontury... ale powstały dziś.
Dziś też zaczęłam 11-ty kwiat. Oczywiście z chęcią bym go jeszcze dziś skończyła, ale wg najnowszego planu działania na hafty poświęcam 3-4 godziny na dzień, najczęściej do południa, kiedy Szymon jest w szkole. Wiem, wiem, że dziś niedziela i można sobie pofolgować, ale postanowiłam stanowczo trzymać się planu przez cały tydzień. Na razie się sprawdza :)
Podgoniłaś trochę te kwiatuszki. Pięknie już się prezentują.. Bardzo ciekawie będzie wyglądała ta serwetka.
OdpowiedzUsuńTe kwiaty sa na prawde cudne! Juz sie nie moge doczekac jak bedzie wygladala calosc!
OdpowiedzUsuńkoniec hafciku już co raz bliżej :) kwiaty jednej godziny wyglądają super
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten hafcik ;)
OdpowiedzUsuńŁadny postęp :)
OdpowiedzUsuńNo jeszcze maleńki kawałek i gotowe :-)
OdpowiedzUsuńJuż za chwileczkę.... Koniec będzie!!! Super :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) Ciekawa jestem jak wykończysz haft. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmpgoga.blox.pl
Kwiatowo u Ciebie...zapachniało wiosną:)
OdpowiedzUsuńJuż tak niewiele zostało do końca :)
OdpowiedzUsuńZa chwile koniec :) Ślicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńZatem jest szansa, że następna odsłona, to będą gotowe kwiatki :)
OdpowiedzUsuń