Obserwatorzy

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

534. Kalendarz z kotami 2138. - Sierpniowe postępy

Witajcie,
cieszę się, że organizery z jeleniami się wam podobały. Przygotowuję się do większej produkcji. Tym razem z folkowym motywem. Nie przypuszczałam, że tak się spodoba. Miło jest się zaskoczyć :)

W przygotowaniu też nowe propozycje świątecznych wzorów. A jest ich całkiem sporo. Dziewczyny testujące dały z siebie wszystko, a odkąd do pracy wzięły się nowe projektantki mogę nie odchodzić od komputera ;-) Niebawem sami zobaczycie.

Dziś przychodzę z postępami w kocim kalendarzu. Nie wyznaczałam sobie określonego czasu na jego opracowanie, ale przyznam, że chciałabym już mieć go za sobą. Inne hafty dopominają się o swoje pięć minut.

Sierpień co prawda się nie skończył, ale postanowiłam pokazać, co jest.
Tak wygląda trzeci kot "rozdarciuch'' Przypomina mojego osobistego towarzysza. Zarówno kolorem jak śpiewnymi pomysłami o dziwnych godzinach ;-)

Poprzednie postępy można zobaczyć TU




I na tym się skończyło. Pochłonęły mnie wzory oraz ślubny haft, przy którym zaliczyłam prucie, ale o tym przy innej okazji. 

11 komentarzy:

  1. Cieszę się, że tak u Ciebie pozytywnie i niech to trwa. :))) Cudny kotek, choć ja też widzę małego, uroczego słonika. hehe No widzę go i mnie się podoba. :D Dużo radości tego dnia Ci życzę. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kocięta, czekam na efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kot "rozdarciuch" - fajnie go nazwałaś:)
    Kalendarz idealny dla "kociary";) Moja córcia jest taką "kociarą":)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ten wydzierający się kociak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Obserwuję, będę częściej wpadać, by oglądać takie cudeńka ☺ Pozdrawiam☺

      Usuń
  6. Haha rzeczywiście "rozdarciuch'' :).
    Super jest :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję,
za czas, jaki mi poświęcasz,
za mądrość, którą się dzielisz,
za szczerość, której nie szczędzisz.