Od lat na blogach obserwuję podsumowania pod koniec roku. Dziewczyny publikują wykonane w danym roku prace oraz czynią plany na przyszły. Miło się ogląda takie podsumowania.
Ja - dla odmiany - zrobiłam nieco inne podsumowanie. Po części z myślą, że w przyszłym roku wrócę do niego, by zobaczyć, co się zmieniło.
Ostatnie lata są dla mnie pełne wyzwań. Zarówno osobistych, jak i zawodowych. Bywały okresy, że sprawy do rozwiązania wyskakiwały jak króliki z kapelusza, raz za razem. Jednak ten rok pokazał, że cokolwiek się pojawiło - choć dodawało ciężaru na plecy - to w końcu znajdowałam rozwiązanie.
Cieszy mnie fakt, iż sklep się rozwija. Powoli, ale sukcesywnie do przodu. W tym roku nie udało mi się dopiąć swego i wyprowadzić sklepu do osobnego lokalu. Obroty są jeszcze za małe, by utrzymać lokal i wiążące się z tym koszty, nie mówiąc o innych sprawach. W zaistniałej sytuacji nadal pracuję z domu, co wiąże się samo w sobie z wieloma problemami. Przede wszystkim przestrzenią na towar i cierpliwością rodziny...
Mam jednak plan i do niego zmierzam. Wierzę, że przyszły rok będzie przychylniejszy dla tej kwestii. Ostatnie miesiące pokazały jak wiele nowych klientek/ klientów znalazło Igiełkę-MB i zainteresowało się ofertą. A ich powroty pokazują tylko, że oferta oraz obsługa spełniła ich oczekiwania.
Czy dla rozwijającej się firmy może być lepsza wiadomość?
O osobistych sprawach nie będę się rozpisywać, gdyż naruszyło by to prywatność pewnych osób. Nadmienić mogę tylko, że mam nadzieję, iż 2020 nie będzie tak obfitował w odwiedziny u lekarzy jak minione lata.
Gdybym miała sobie czegoś życzyć na przyszły rok, to chyba, tego bym umiała z każdej trudnej sytuacji znaleźć wyjście, oraz zdrowia, bo bez tego ciężko o cokolwiek.
Wam, moje drogie czytelniczki i czytelnicy życzę w Nowym Roku, zdrowia oraz tego czego w skrytości ducha potrzebujecie.